Strony

wtorek, 31 grudnia 2013

ostatnie zakupy w tym roku

sprawdzona już odżywka Eveline 8w1 - ok.12zł (Leclerc)
 cydr z cynamonem - pyszny
 Schwarzkopf, farba do włosów color mask - 27zł (druga za grosz)
 Dax, baza pod cienie - ok.15zł

 płatki kolagenowe - 4zł

Moje Kochane, życzę Wam dużo szczęścia w Nowym Roku i cudownej zabawy sylwestrowej!!!

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Flesz z żelem Luksja

Kupiłam dziś cztery ,,Flesze'', ale nie dlatego że jestem jakąś wielką miłośniczką tej gazety, jedna pewnie by mi wystarczyła, ale do gazety dołączone było mleczko pod prysznic Luksja. Cena regularna ,,Flesza'' to 1,99zł, z mleczkiem tylko 2,49zł. Ciężko byłoby znaleźć jakiś żel pod prysznic w tej cenie, a te z Luksji są na prawdę fajne - pięknie pachną, są dość gęste i podobno mają pielęgnować naszą skórę.



Nie mam pojęcia czy są do wyboru jakieś inne wersje zapachowe, u mnie w kiosku dostępne były tylko takie. Gdyby komuś akurat kończył się żel albo gdy ktoś jest takim chomikiem jak ja, to polecam wybrać się po najnowszy numer ,,Flesza'' :)

niedziela, 29 grudnia 2013

ulubieńcy kosmetyczni - cz.1

Rzadko piszę o swoich ulubieńcach, ale z uwagi że mamy koniec roku, postanowiłam go podsumować pisząc tu o swoich ulubionych produktach do makijażu.
Zacznę od podkładów Revlon z serii ColorStay. Posiadam dwa odcienie - natural tan, którego obecnie używam oraz rich tan. Uważam, że są to najlepsze podkłady, jakich do tej pory przyszło mi używać. Mają świetne krycie, ale nie tworzą na twarzy efektu maski. Są lekkie, nie zapychają, zakrywają co trzeba, trzymają się bez poprawek cały dzień. Nie powodują błyszczenia na twarzy, co dla mnie jako posiadaczki cery mieszanej jest bardzo ważne. Jedynym minusem jest opakowanie, podkład nie ma pompki więc trzeba wydobywać go szpatułką. Oba podkłady posiadam w wersji dla cery mieszanej/tłustej. Plus za dużą gamę kolorystyczną i SPF 6. Mój ulubieniec!
Drugim produktem jest żel do stylizacji brwi marki Wibo. Jest to tani i niezwykle wydajny produkt. Cały czas używam pierwszego opakowania, a mam go już około roku. Szczoteczka wygląda jak u typowego tuszu do rzęs. Eyebrow stylist podkreśla nasze naturalne brwi, nadaje im wymarzony kształt i podkreśla ich kolor. Optycznie zagęszcza brwi, a żelowa konsystencja utrzymuje się bez poprawek cały dzień.
 Kolejny produkt chyba nikogo nie zdziwi, jest to słynny już tusz Lovely curling pump up. Kolejny tani i dobry produkt. Pięknie wydłuża rzęsy, rozdziela je i unosi. Za tak niską cenę - super.
 Yves Rocher, transparentny puder sypki z matującą krzemionką z bambusa. To moje kolejne opakowanie, lubię ten puder bo jest niewidoczny, matuje, sprawia, że cera jest gładka i ujednolicona. Cena to ok. 60zł, ale puder jest niezwykle wydajny, mi przy codziennym używaniu wystarcza na ok. rok.

 Moimi ulubieńcami są również kredki do oczu Sephora. Pięknie się rozprowadzają, są trwałe i żałuję tylko, że tak późno je odkryłam.

Nie oznacza to oczywiście, że porzuciłam moje ulubione kredki z Avonu - nadal ich używam, systematycznie dokupuję nowe kolory. Są niedrogie, a utrzymują się na oku cały dzień.

Jeżeli chodzi o eye-linery, to niezmiennie używam tych z Wibo. Kolejny dowód na to, że tanie nie zawsze oznacza gorsze. Eye-linery mają wygodny aplikator, który pozwala uzyskać piękną kreskę. Są bardzo trwałe, nie rozmazują się, pozostają na powiece cały dzień.
Jeżeli chodzi o ulubione produkty do makijażu ust, to na pierwszym miejscu są u mnie pomadki Avon z serii Luxe. Są to jedne z nielicznych szminek, które nie wysuszają moich ust, a wręcz przeciwnie  - mam wrażenie, że są one nawilżone, gładkie i miękkie. Do wyboru mamy wiele odcieni, ja zamówiłam już kolejną pomadkę z tej serii. Plus za piękne i trwałe opakowanie - mimo noszenia w torebce z różnymi drobiazgami żadne się nie zarysowało.
 od lewej: lustering nude, runway plum i glam poppy
Inne moje ulubione pomadki to (od lewej): L'Oreal odcień 163 fuchsia; Rimmel lasting finish by Kate odcień 105 i Accessorize velvet pink (najpiękniej pachnąca szminka, jaką miałam)


 Do ulubieńców zaliczam również błyszczyk Essence stay with me w kolorze candy bar oraz pomadkę Sephora maniac (nr 14)

Niebawem postaram się przygotować drugą część moich ulubieńców, w których na pewno znajdą się moje ulubione cienie do powiek. Pozdrawiam :)

sobota, 28 grudnia 2013

grudniowe denko

Zapraszam na moje grudniowe denko,jak zwykle u mnie zużycia są spore :)
Isana, mydło w płynie, polecane do używania w kuchni bo pozbywa się nieprzyjemnych i uciążliwych zapachów
 Bebeauty, sól do kąpieli lawendowa - zdecydowanie wolę jednak morską, nie kupię ponownie
 Perfecta, maska-serum do rąk oraz peeling, bardzo przyjemny zestaw, kupię ponownie
 Avon, płyn do kąpieli edycja świąteczna o zapachu zielonego jabłuszka - ma piękny zapach, świetnie się pieni, szkoda tylko, że jest tak mało wydajny
 Avon, płyn do kąpieli mandarynka i jaśmin, ładnie się pienił, ale zapach jakoś nie do końca mój, chętnie wypróbuję inne wersje
 Avon, spray do stóp - nie kupię ponownie
płatki do usuwania lakieru z paznokci - straszny bubel, płatki były praktycznie suche i trafiły prosto do śmieci, nie kupię ponownie
Avon - maseczka do twarzy z serii spa, świetnie oczyszczała, kupię ponownie
Avon - krem do rąk i stóp, słabiutki produkt, w dodatku wylewał się z pudełeczka, nie kupię ponownie
 Avon - jeszcze jeden płyn do kąpieli, tym razem jest to biała lilia, piękny zapach
 Cien, dezodorant do stóp, bubel, nie kupię ponownie
 Avon, płyn do higieny intymnej, ciągle do nich wracam
Yves Rocher, żel pod prysznic o zapachu ryżu, na szczęście to ostatnie opakowanie o tym zapachu, nie kupię ponownie
niżej żel z tej samej serii o zapachu bawełny, również nie kupię ponownie
sprawdzone i tanie płatki kosmetyczne z Carrefoura, kupię ponownie
 próbka podkładu od Hean, nie skuszę się na pełną wersję
 Clinique, mała wersja tuszu high impact mascara, bardzo dobry tusz, na szczęście mam jeszcze jeden
 wygrzebałam też trochę przeterminowanych kosmetyków kolorowych

Ingrid, baza pod cienie - najgorsza jaką miałam do tej pory. Okropnie się zbrylała, ciężko było rozsmarować ją na powiece, tworzyła grudy. Nie polecam, tym bardziej, że w tej cenie (ok.12zł) znajdziemy dużo lepsze bazy, np. z Hean albo Avon. Nie kupię ponownie
Avon, lakier do paznokci red wine, lubię te lakiery, ale często mi wysychają bo przez sporą pojemność nie nadążam z ich zużywaniem
trochę próbek

 Bebauty, płyn micelarny - tani i dobry produkt, polecam, kupię ponownie
jeszcze jedno opakowanie płatków kosmetycznych
 Garnier, żel do twarzy odblokowujący pory, nie był zły, ale chętnie spróbuję czegoś nowego
Merz Special, suplement diety wzmacniający skórę, włosy i paznokcie - mam mieszanie odczucia wobec tego produktu. Pod koniec kuracji rzeczywiście zauważyłam poprawę, zwłaszcza jeżeli chodzi o stan moich włosów - znacznie mniej ich wypadało. Problem zaczął się gdy przestałam stosować Merz Special, włosy znów zaczęły wypadać garściami. Pigułki te nie należą do najtańszych (ok.35-40zł) i szczerze żałuję wydanych pieniędzy. Efekt niestety mizerny, ale być może u kogoś sprawdzi się lepiej.
 Nivea, szampon prostujący włosy, nie kupię ponownie
 Pantene pro v, szampon z serii nature fusion, średniaczek, nie kupię ponownie
i ostatni produkt - lakier do włosów wellaflex, nie jest zły, ale denerwuje mnie, że często zapycha się spryskiwacz i muszę zeskrobywać zaschnięty lakier. Mam w zapasie jeszcze jeden z tej serii, a później chętnie spróbuję czegoś nowego.
Wszystkiego dobrego po świętach :) Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest tak: