Strony

wtorek, 31 maja 2016

ostatnie majowe zakupy kosmetyczne

Dziś zapraszam na szybki przegląd moich ostatnich zakupów kosmetycznych :)
w Biedronce kupiłam mgiełkę do włosów Marion. Lubię kosmetyki tej firmy, zawsze się u mnie sprawdzają i nie są drogie. Za mgiełkę zapłaciłam ok.6zł
 w Rossmannie kupiłam olej kokosowy, który mam zamiar używać do pielęgnacji włosów. Był przeceniony na ok.15zł.
 Krem Ziaja jest dla mnie nowością, kupiłam go ze względu na efekt brązujący - już od ponad roku nie chodzę na solarium,a za opalaniem na słońcu też nie przepadam. Kosztował mniej niż 10zł.
 W mojej ulubionej aptece Gemini kupiłam dwa kremy Cetaphil dermacontrol w korzystnej cenie 1+1 gratis :) Nie używałam ich nigdy, ale spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami więc zobaczymy

 od czasu porodu zmagam się z wypadaniem włosów i kupiłam skrzypovitę, do której jako gratis dołączona była maseczka.
 alantan dobry na wszystko, dostałam też kilka próbek, niekoniecznie w moim przedziale wiekowym ;)
 a w Glamour dodatkiem był błyszczyk Catrice

To tyle, pozdrawiam i zapraszam na mojego Instagrama :)

piątek, 27 maja 2016

majowe denko

Nazbierało mi się sporo pustych opakowań, co znaczy, że przyszła pora na projekt denko :) W tym miesiącu natrafiłam niestety na sporo bubli.
- Ziaja, mgiełka do ciała, nie był to zły produkt, ale strasznie niewydajny. Nie kupiłabym ponownie.
-Avon,BB krem, po którym strasznie się świeciłam i w końcu trafił do kosza. Nie polecam.
 - żel pod prysznic,który dostałam z UK. Miał nieładny,chemiczny zapach i rzadką konsystencję. Cieszę się,że już się go pozbyłam.
- peeling do stóp fuss wohl, tani kosmetyk, po który często sięgam.
- kredka do oczu Avon - kupowałam je namiętnie kiedy jeszcze byłam konsultantką. Są bardzo trwałe i często można je znaleźć w promocji. Polecam!
 - maseczka do włosów kallos keratin - lubię, ale opakowanie stanowczo dla mnie za duże. Bardzo dużo czasu zajęło mi zużycie całego słoja. Kiedyś pewnie kupię ponownie, ale w mniejszym opakowaniu.
- odżywka Balea - kupiłam ze względu na niby kokosowy zapach, który niestety był tu całkowicie niewyczuwalny. Poza tym nie widziałam po niej jakichś specjalnych efektów. Nie kupiłabym ponownie.
 - farba do włosów garnier olia - tu zaskoczenia nie ma, jak co miesiąc ;)
- chusteczki nawilżane pampers - w końcu znalazłam idealne chusteczki, a to wszystko dzięki mojej dziecinie :) Te są bardzo dobrze nawilżone i ślicznie pachną.
 - kolejna odżywka Balea, tym razem do włosów farbowanych - jak i przy poprzedniej i tu szału nie było. Znam dużo lepsze odżywki dostępne na polskim rynku. Nie kupię ponownie.
 - serum Yves Rocher - drogi produkt, który miał ujędrniać partie brzucha i pośladków, a nie robił nic. W dodatku strasznie niewydajny, wystarczył mi na niecałe 2 tygodnie. Nie polecam.
- żel pod prysznic Luksja - może po niego sięgnę ze względu na zapach, który był obłędny. Nie podobała mi się w nim za to rzadko konsystencja, przez co był niewydajny.
 - skarpetki złuszczające Marion - tu mam mieszane uczucia. Długo nie widziałam żadnych efektów, po około tygodniu stopy zaczęły mi się złuszczać i teraz po czasie mogę stwierdzić, że pięty są jakby ciut gładsze. Nie jestem jednak przekonana czy efekt jest wart męczarni związanej ze schodzącą skórą i uczuciem suchości, jakie miałam długi czas po założeniu tych skarpetek. Chyba jednak sobie odpuszczę.
 - płyn do higieny intymnej Soraya - płyn jak płyn, chyba i tak najbardziej lubię Lactacyd
- balsam Yves Rocher - ten akurat bardzo lubię, dobrze nawilża, tu w mniejszej niż standardowo wersji
 - rajstopy w sprayu W7 - produkt godny polecenia, chociaż ja nie trafiłam z odcieniem
- lirene, balsam brązujący - leżał w szafce od zeszłego sezonu i niestety stracił swoją ważność, a szkoda, bo był całkiem fajny
 - 3-minutowa maseczka do włosów aussie - zupełnie nie rozumiem zachwytu produktami tej firmy. Według mnie nie robią nic oprócz tego,że pięknie pachną.
- radox, żel pod prysznic o cudownym, orzeźwiającym zapachu limonki. Chętnie kupiłabym go ponownie, ale nie wiem czy jest dostępny w Polsce
 - peeling do ciała Yves Rocher - bubel jakich mało. Drogi, niewydajny, a w dodatku nie robił zupełnie NIC
- odżywka do włosów Nivea - w tym miesiącu sporo zużyłam produktów do włosów i ta odżywka była zdecydowanie najlepsza. Kupię ponownie.
 - chusteczki cleanic, bardzo słabo nawilżone, nie kupię ponownie
- mydło w płynie sanex - lubiłam je, głównie ze względu na bardzo przyjemny zapach. Poza tym nie wysuszało tak bardzo rąk.
- chusteczki z lidla - przydatne podczas spacerów. Teraz przerzuciłam się na żel do mycia rąk bez wody więc raczej nie kupię ich ponownie
 - dezodorant rexona - to moje kolejne opakowanie i pewnie kiedyś jeszcze do niego wrócę. Może skuszę się na inną wersję zapachową.
- dezodorant w kulce za to zupełnie się u mnie nie sprawdził.
 - dwa wyrzutki: błyszczyk FM i lakier HM. Nie będzie mi ich brakowało.
 - dwie saszetki mojej ulubionej maseczki Ziaja
- bibułki matujące Wibo - przydatna rzecz, mam jeszcze zapas
 - pasta oczyszczająca Ziaja - raz na jakiś czas do niej wracam, lubię tę serię
- sztuczne rzęsy magic girl - niestety zostało mi po nich samo opakowanie. Wypróbowałam, ale to jednak nie dla mnie. Nie kupię ponownie
- eye-liner Eveline - dobry i tani kosmetyk, ale moim ulubieńcem w tej dziedzinie jednak pozostaje Wibo
- kapsułki nawilżające rival de loop - nie kupię ponownie
 - płatki Carea
- żel do brwi Wibo - nie odpowiadała mi szczoteczka, która była za długa. Teraz używam żelu z Lovely i zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu
- próbka peelingu do twarzy i maseczka drożdżowa
i to tyle :) Spokojnej nocy Wam życzę

poniedziałek, 16 maja 2016

nowości kosmetyczne

Dziś szybciutki post zakupowy, już chyba ostatni w tym miesiącu,bo wszystko mam :)
Uwielbiam olejek evree magic rose, teraz skusiłam się na wersję nawilżającą
 żel OS o zapachu mango
 pomadka wibo million dollar lips, którą już pokochałam :) piękny kolor i trwałość, jak dla mnie jest nawet lepsza od Bourjois
 niedługo wybieram się do siostry i kupiłam jej olejek do kąpieli kneipp, ja niestety nie mam wanny i żałuję
 peeling z Perfecty
 krem myjący, czyli zupełna nowość dla mnie
 carex, który już zagościł w mojej torebce
 mleczko micelarne
 próbki kosmetyków Sayen
 dezodorant FA, do którego wróciłam po latach
 w Biedronce znów można znaleźć sporo fajnych kosmetyków. Tam kupiłam hennę do brwi i zestaw maxi płatków kosmetycznych + patyczków gratis. Każda henna kosztowała niecałe 4zł, a zestaw płatków ok.7zł.

Miłego poniedziałku :)

sobota, 14 maja 2016

zakupy - cropp, H&M, textil market

Pisałam ostatnio o zakupach ubraniowych,a dziś chciałabym pokazać jeszcze ostatnie zdobycze z serii dodatków. Sporo fajnych rzeczy znalazłam w sklepie Textil Market, skąd pochodzi naszyjnik poniżej (ok.13zł), na żywo wygląda znacznie lepiej i ładnie prezentuje się z prostymi stylizacjami. Tam też kupiłam ozdoby do włosów i pompon (10zł), który przypnę do którejś z torebek.


 W Croppie zamówiłam torebkę z frędzlami, którą już dawno miałam ochotę kupić. Kosztowała 80zł
 tam też kupiłam długi naszyjnik, który bardzo mi się podoba. Był przeceniony, ale nie pamiętam dokładnej ceny (coś pomiędzy 10 a 15zł)
 W H&M zamówiłam naszyjnik, który rozsławiła Callmeblondie :) Tak jak ona wybrałam odcień rose gold (ok.15zł)
Pogoda u nas straszna, dziecina zasnęła więc chyba zabiorę się za serialowe zaległości, a Wam życzę miłego weekendu :)

piątek, 13 maja 2016

nowości w mojej szafie

Pierwszy raz od porodu udało mi się wybrać na większe zakupy ubraniowe :) Udało mi się kupić kilka rzeczy na wiosnę/lato w bardzo przystępnych cenach.
Zacznę od bluzeczki, na którą trafiłam w Lidlu - kosztowała ok.18zł, zauroczyła mnie ta koronka na dole
 szary top z H&M - ok.20zł
 sukienka H&M - ok.40zł

 bluzka w paski H&M - ok.25zł
zielony top H&M - 20zł
 skarpetki Pepco - ok.7zł za trzy pary
 spódnica - Allegro, ok.35zł z przesyłką
W H&M trwa promocja -20%,wystarczy ściągnąć w telefonie ich aplikację i wstąpić do klubu H&M,a przy kasie za pierwsze zakupy zapłacimy mniejszą kwotę. Dodatkowo zbieramy punkty, które później można wymienić na nagrody.
Wczoraj byłam nad jeziorkiem, było tak pięknie <3 

 a teraz dla odmiany burza i leje,ech ta pogoda
Mimo wszystko życzę Wam miłego piątku 13-tego :)