Po wielkiej aferze na facebooku dziś odebrałam jedno z dwóch zamówień złożonych w Choisee. Pierwszej przesyłki raczej nie odbiorę ponieważ w przyszłym tygodniu wyjeżdżam z Gdańska i jakiś czas mnie nie będzie, a pewnie w tym czasie doszłaby paczka (o ile w ogóle by doszła ponieważ status zamówienia to nadal ,,nowe''). Druga kwestia to koszty wysyłki, które z 0zł wzrosły do 12zł. Trzecie kwestia to fakt, że z dwóch kosmetyków, które dziś otrzymałam, jestem niezadowolona. W reszcie czwarty powód: jeden z produktów ma datę ważności IV 2012. Masakra!
żel do mycia twarzy róża i miód z doklejoną datą ważności (chyba jakiś żart, ale w sumie tego się spodziewałam)
po zerwaniu naklejki:
i maseczka antybakteryjna, której nawet nie wiem jak używać, ponieważ firma nie raczyła tego napisać na opakowaniu:
maseczka w wielkim pudełku, a w środku prawie pusto...
Próbowałam użyć maseczki, nałożyłam ją na twarz i po chwili biegłam ją zmyć ponieważ strasznie piekła mnie po niej twarz (a nie mam cery wrażliwej i żadna inna maseczka tak mnie nie podrażniła). Nie polecam!!!
i na koniec jedyny udany zakup dzisiejszego dnia - 3 opakowania płatków Cleanic ;)
W przyszłym tygodniu odbieram dwie (tym razem o wiele przyjemniejsze) paczki z kosmetykami.
A tak poza tym w gdańskiej Alfie otworzyli dziś Super Pharm. Postaram się przygotować niedługo jakieś świąteczne rozdanie dla Was. Buziaki :)
Czytałam o tej aferze.
OdpowiedzUsuńMogę się tylko cieszyć, że niczego nie zamówiłam.
Ale się narobiło, co? ;/ Ja też czekam na zamówienie, wciąż licząc, że będzie okej(przede wszystkim dlatego, że nie zamówiłam tych produktów, które na blogach pojawiają się jako te z nieważną datą), a przesyłki za pobraniem z pewnością nie odbiorę.
OdpowiedzUsuńBędziesz reklamować?
chyba sobie dam spokój, na szczęście straciłam niecałe 15zł więc to nie majątek, a drugiej paczki nie mam zamiaru w ogóle odbierać.
UsuńJa na 100% reklamowałabym maseczkę, bo niby czemu jest jej tak mało w opakowaniu ?!
UsuńNa szczęście nic nie kupiłam z choisee, ale pojechali po całości. W taki sposób nie zyskają sobie klientów.
OdpowiedzUsuńJezu, jak tak można oszukać kupującego -.-
OdpowiedzUsuńSzczęście że nic nie kupiłam!
Ja już dostałam zamówione kosmetyki i ogólnie nie mam większych zastrzeżeń oprócz jednej odżywki do włosów. Napiszę do firmy i poproszę o wyjaśnienia. A za wysyłkę nic nie płaciłam. Zakupów nie żałuję ;)
OdpowiedzUsuńTej maseczki było tyle od początku czy to już po tym, jak jej użyłaś (chociaż i tak jest o wiele za mało)? Aż się wierzyć nie chce... O datach ważności przeczytałam już na innym blogu, więc mnie to nie zdziwiło, ale i tak ręce opadają :/
OdpowiedzUsuńod początku :( zdjęcie zrobiłam od razu po otwarciu
UsuńJa ja twoim miejscu też bym się zdenerwowała.Postanowiła,że żel zużyję do mycia rąk chociaż żałuje bo zapach ma śliczny :)
OdpowiedzUsuńMoja Szwagierka dostała lawendowy i zapach nie jest zbyt przyjemny,ale właśnie powiedziała,że ja co zużyje go do mycia rąk :) Ten różany ma bardzo fajny zapach i na pewno dobrze się w tej roli sprawdzi :)
UsuńJa złożyłam reklamacje i odesłałam wszystkie kosmetyki, ale jakoś nie mogę uzyskać odpowiedzi na maila kiedy zostaną mi zwrócone pieniądze :/ W ogóle nie otwierałam tych kosmetyków i szczeka mi właśnie opadła jak zobaczyłam ile kosmetyku zawiera opakowanie - przecież tam prawie w tej masce nic nie ma :O
OdpowiedzUsuńmiałam to samo z maseczką - też musiałam zmyć od razu.
OdpowiedzUsuńna dodatek mnie uczuliła...