wtorek, 7 stycznia 2014
koniec z wymówkami :)
Do kupna butów do biegania podchodziłam już milion razy - albo nie było rozmiaru albo źle leżały lub cena była zbyt wygórowana. Szukałam czegoś niedrogiego bo dopiero co zaczynam biegać i nie chcę inwestować w drogie obuwie, które być może i tak będzie leżało w szafie (oby nie, mam nadzieję że wytrwam). Kilka razy polowałam na buty w Lidlu, za każdym razem jednak gdy tam trafiłam, sklep świecił pustkami. Dziś się zaparłam, wstałam skoro świt i pobiegłam (jeszcze bez butów) do Lidla. Chwilę po 8 w sklepie były już przepychające się tłumy, wzięłam do ręki pierwszą parę i szczęśliwie okazało się, że to mój rozmiar. Pół godziny od otwarcia sklepu na półce były już tylko buty w rozmiarze 38 więc cieszę się,że załapałam się jeszcze na ostatnią 40-tkę. Świetnie leży i już nie mogę się doczekać biegania :) Kupiłam również krótkie skarpetki - 3 pary za 11,99zł. Cena butów to 55zł, do wyboru było kilka wzorów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajniutkie te buciki :) też kupiłam buty w Lidlu, są wygodne, ale nie biegam w nich, bo nie mogę się zmotywować... :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne! Zazdroszczę biegania!
OdpowiedzUsuńJa muszę jeszcze trochę poczekać - od ponad roku leczę kontuzje i strasznie mi brak ruchu ;-(
No nieee, ja się wybrałam dziś i były tylko dwie ostatnie pary i nie mój rozmiar :( smuteczek;(
OdpowiedzUsuń