Wracam z nieco spóźnionym denkiem z zeszłego miesiąca. W lutym zużyłam:
chusteczki nawilżane Linteo z Netto
wodę perfumowaną Evidence od Yves Rocher w wersji mocniejszej. Wolę jednak nieco słabszą, klasyczną, której aktualnie używam
małą wersję kremu dla mam od Tołpy. Bardzo fajny krem o ślicznym zapachu
mój ulubiony Lactacyd
kuleczka Dove, do której jeszcze wrócę
wielkim ulubieńcem lutego był żel Nivea diamond touch - pięknie pachniał, był wydajny i nawilżał. Z przyjemnością kupię ponownie
farba do włosów, której używam już od ponad roku
mała wersja kremu do rąk L'Occitane - cudowny zapach
żel pod prysznic Cien kupiony latem w Lidlu (nie jest już dostępny)
ulubiony eye-liner od Wibo
waciki kosmetyczne
podkład Revlon color stay w wersji dla cery mieszanej i tłustej. Używałam odcienia ntural tan. Kupię go ponownie, ale wybiorę nieco jaśniejszy kolor
mleczko od Yves Rocher, które okazało się bublem - nie zmywało makijażu i podrażniało oczy
próbka kremu
chusteczki z Rossmanna
próbka kremu nawilżającego
kredka do oczu Kobo - tania, trwała, dość miękka więc łatwo było narysować nią kreskę. Trzymała się na oku cały dzień. Kupię ponownie jak tylko będę w Naturze
żel do twarzy Bebeauty, dobry i tani produkt
próbka kremu, maseczka Bielenda i błyszczyk z Avonu
kolejny żel do twarzy, tym razem z Netto - bardzo tani i dobry produkt
W końcu udało mi się zużyć trochę kolorówki :)
Ładnie ci poszło :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbkę kremu Dermedic, te różowe chusteczki babydream (ale jakoś przez zapach nie przypadły mi do gustu) i kredkę Kobo (chyba trafiłam na jakąś uszkodzoną, bo była ciężka w użyciu i trafiła do kosza :/)
Ładne denko :) żele nivea sama czasem kupuję :)
OdpowiedzUsuń