Poszłam dziś do Yves Rocher, w końcu doczekałam się dostawy darmowych lakierów i ,,elegancki róż'' jest już w moich rękach i na paznokciach:) Kupiłam też kulkę z serii kwiat bawełny z Indii, a pani obdarowała mnie próbkami i książeczką z rabatami. Polecam YR w Alfa Centrum, obsługa o niebo lepsza niż w Galerii Bałtyckiej (zawsze muszę ponarzekać) :)
W H&M kupiłam zestaw lakierów (5zł)
a w Douglasie akurat rozdawali lipcową ,,Urodę''
a teraz siedzę i się zastanawiam czy skorzystać z oferty internetowej YR bo w weekend wszystko jest o połowę tańsze, nawet rzeczy przecenione (trzeba mieć tylko kod oferty, którą wysyłają na maila). W zasadzie nic nie potrzebuję, ale na upartego zawsze coś znajdę. No nic, idę się przespać, jutro nowy dzień i promocje :)
Darmowe lakiery? A to co za czort? ;) Ja wczoraj byłam stacjonarnie uzupełnić zapasy, korzystając ze zniżek, które dostała pocztą. Pomacałam, obwąchałam to i owo i mam ochotę na promocję sklepu internetowego ale rozsądek każe nie brać.. ;)
OdpowiedzUsuńA co do samego sklepu - wydaje mi się, że w Alfie jest mniejszy? Co do obsługi-w zasadzie przestałam widzieć różnice. Trzeba jeszcze udać się do Madisona na zwiady bo tam jest trzeci w Gda YR, jak wczoraj wyczytałam :)
jeśli masz kartę stałego klienta, to powinni Ci wysłać na maila z ofertą upoważniającą do odbioru lakieru :)
Usuń