Pierwszy raz w życiu jestem na L4, ale nie narzekam :) Chorobę umilają mi gazety i kokosowe ptasie mleczko.
W Pepco kupiłam pędzelek z W7 - ok.5zł, były też inne do wyboru
lakier Sally Hansen - ok.10zł
ciepłe rajtki :) - ok.12zł
buty (tym razem nie z Pepco) - 75zł
kurtka (Pepco) - ok.80zł
Czekam jeszcze na kilka przesyłek więc w najbliższym czasie spodziewajcie się zakupowych postów :)
kurtka bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te buty i kurtka nonono :) Ja w pepco ostatnio porwałam boskie zakolanówki <3
OdpowiedzUsuńCiekawe rzeczy są w tym Pepco. Nie mam takowego w okolicy...
OdpowiedzUsuńciekawe zakupy. :) ja jakoś rzadko bywam w pepco
OdpowiedzUsuńplaszczyk fajny
OdpowiedzUsuń