W końcu znalazłam chwilę żeby nadrobić blogowe zaległości :)
Na początek ostatnie zakupy, głównie uzupełniałam kosmetyczne braki:
zmywacz Isana
krem Kolastyna kupiłam w Rossmannie w CND za jakieś 4zł
dezodorant Nivea
Biedronkowy płyn do higieny intymnej
kilka maseczek kupionych w promocji w Rossmannie
nawilżane chusteczki
słówka do nauki angielskiego - to najlepiej wydane 8zł w moim życiu :) Sporo słówek nie znałam, inne z chęcią powtórzę. Kupione w Biedronce
trampki z Pepco, 15zł
Kupiłam też dwie gazety, obie ze względu na dodatki. W Party znajdziemy próbkę podkładu Vichy i maseczkę Bielenda - 6,99zł
w Cosmopolitan aż dwa kosmetyki od Perfecty - 6,99zł. Do wyboru były różne zestawy, chciałam wziąć jeszcze jeden, ale akurat mój Synek postanowił dać popis płaczu w Empiku i zmuszona byłam się szybko ewakuować. A szkoda, bo w przeliczeniu wychodzi jakieś 3,50zł za kosmetyk (nie licząc gazety).
Miałam nie kupować książek, ale skusiłam się na ,,Księcia mgły''. Stos książek do przeczytania rośnie coraz bardziej, a póki co czasu brak.
Zamówiłam też nowy Joybox więc następny post pojawi się pewnie jak dostanę paczkę :)
Chusteczki babydream sama często kupuję :)
OdpowiedzUsuńteż skusiłam się na obie gazety ze względu na dodatki :) fajne te słówka z Biedronki, ja u siebie takich nie widziałam :/
OdpowiedzUsuńWidzę, że w Polsce zaczynają dodawać do czasopism coraz ciekawsze produkty :)
OdpowiedzUsuńZmywacza z Isany używam często, a gazetki bardzo mnie zaciekawiły, muszę poszukać u siebie :)
OdpowiedzUsuńNa Cosmopolitan z dodatkami sama bym się zdecydowała, ale nigdzie nie widziałam :/
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdzi się ta maseczka z Bielendy :)
OdpowiedzUsuń