Wczorajsze zakupy, głównie Avon:
niezastąpione chusteczki z Lidla, 0,99zł
serum do włosów, 12,99zł
dezodorant do stóp, 6,99zł
krem do skórek, 8,99zł
nowy eye-liner w kolorze czarnym - 9,99zł
kaloszki :) 60zł w małym sklepie we Wrzeszczu
i jeszcze płyn do kąpieli - 15,99 zł
Dziękuję Wam za porady dotyczące kotka :) Zrobił się z niego mały uciekinier i już dwa razy odnosił go sąsiad. Ciągle tylko by jadł, ale dbam by go nie przekarmić. Uwielbia leżeć na moim komputerze, chyba czyta blogi jak mnie nie ma ;)
Też bardzo lubię te chusteczki z Lidla, właśnie dziś zakupię kolejną paczkę :)
OdpowiedzUsuńkalosze świetne;) ciekawa jestem tego serum z Avonu, czaje się na nie od dawna więc czekam na recenzje bo nie wiem cyz warto kupić czy nie;p
OdpowiedzUsuńChusteczki z Lidla i serum Avon znam, a resztą produktów mnie zainteresowałaś :) Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te chusteczki. Miłoby było , gdybyś zrobiła recenzję ;D
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam ten płyn do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńSerum arganowe jest rewelacyjne według mnie na końcówki. Dezodorant do stóp też całkiem przyjemny jest. Z kremem do skórek też miałam do czynienia, ale niestety jakoś zawsze brakuje mi czasu żeby regularnie używać takich produktów. Eyeliner też kupiłam sobie w kolorze czarnym :). Wydaje się być fajny póki co. Chusteczki z Lidla faktycznie opłaca się kupić - tanie, a dobre. No ale z całego Twojego posta i tak zakochałam się w ostatnim zdjęciu :) <3.
OdpowiedzUsuńśliczne kupiłaś kalosze ;) a co do chusteczek z Lidla to też je lubię, polecam o zapachu pomarańczy ;D
OdpowiedzUsuń