Neutrogena
- balsam do ust
Nivea
- pomadka ochronna truskawkowa
- balsam do ust
NYC
- pomadka 301 cafe
- błyszczyk powiększający usta
- pomadka
Oriflame
- sensual red
- baby beige
- pomadka z konturówką
- petal
- błyszczyk
- dwustronna konturówka
- urban twilight
- błyszczyk
Paese
- nr 5
Revlon
- classic wine
- raspberry framboise
Rimmel
- nr 105
- nr 230 red fever
- błyszczyki z serii apocalips
na górze: stellar
Sally Hansen
- balsam powiększający usta
- błyszczyk lacquer shine
Sephora
- nr 14 maniac
Wibo
- nr 02 rose temptation
- nr 01 summer kiss
- konturówka
- lip lacquer
- seria eliksir, nr 04
- błyszczyki
Yves Rocher
- pomadka w kredce corail doux
- pomadka rose poudre
- balsamy do ust z masłem karite
- balsam waniliowy
- błyszczyki
na koniec - mam jeszcze dwa pojemniczki ze szminkami, które mi się połamały
tak wygląda całość po porządkach
Czasami dobrze jest zrobić taką ,,inwentaryzację'' w kolorówce. Dzięki temu znalazłam trochę staroci, których od długiego czasu nie używałam i mogłam się ich pozbyć. Pozdrawiam :)
Sporo tego masz ;) nienawidzę balsamu neutrogena - dla mnie to bubel no1 ;/
OdpowiedzUsuńAle ogrom :O
OdpowiedzUsuńJa może 1/4 mam z tego :)
Super są te pojemniczki na szminki :)
OdpowiedzUsuń