Hej :) Dziś trochę nowości kosmetycznych, nastawiałam się na Biedronkę, ale w końcu nie wszystko kupiłam i nie wyszło tego zbyt dużo.
Zacznę od zakupów z Kauflandu. Kończył mi się peeling więc kupiłam saszetkę z Bielendy (ok.2,50zł). Wyprzedawane były też olejki do opalania Kolastyna, ważność mają do 2017 roku więc na pewno wykorzystam, a cena to tylko 3zł.
W Biedronce skusiłam się na płyn micelarny Garnier (ok.11zł), maszynki do golenia (ok.8zł) oraz peeling do twarzy under twenty (ok.12zł).
W małej drogerii kupiłam podkład Pierre Rene za 22,90zł. Wypróbowałam go wcześniej u siostrzenicy, jest świetny. Ostatnio cały czas używałam podkładów Revlon color stay, a ten im w pełni dorównuje. Poza tym jest tańszy i w odróżnieniu od Revlon ma pompkę.
Miłego dnia i zapraszam jutro :)
mnie ten micel z garniera podrażniał niestety
OdpowiedzUsuńTez używam tego płynu micelarnego a następnym razem skuszę sie po zieloną wersję...
OdpowiedzUsuńO widzę mój ulubiony płyn micelarny Garnier :)
OdpowiedzUsuń