Oprócz żelu kupiłam też nowy domek dla moich lakierów do paznokci. Wygląda niepozornie, ale wszystko w nim zmieściłam. Ma 3 szufladki, szkoda tylko, że są niskie i nie mogłam poukładać tam lakierów pionowo. Leżą więc sobie i czekają na swoją kolej:) Plus jest taki, że szufladki bez problemu można wyciągnąć w całości i jeśli ułożymy lakiery w miarę kolorystycznie, to o wiele łatwiej będzie nam tam cokolwiek znaleźć. Koszt: 17zł (była też wersja różowa z Barbie i wersja z nieznanym mi hipopotamem) :)
Skusiłam się też na Créme Brulee, wystarczy dodać do niego mleko i śmietankę, zobaczymy co z niego wyjdzie.
Niżej zdjęcia, jak wcześniej ,,mieszkały'' moje lakiery:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz