nieco spóźnieni - ulubieńcy lipca

Oto kosmetyki, po które najczęściej sięgałam w lipcu i z których jestem bardzo zadowolona:
1. serum antycelluitowe Eveline - nie wierzę,że jakikolwiek kosmetyk jest w stanie usunąć celluit. Do tego potrzebna jest odpowiednia dieta i ćwiczenia. Mimo to, bardzo lubię serum Eveline. Dobrze ujędrnia skórę, przyjemnie pachnie i chłodzi. Do tego ma wygodne opakowanie i jest wydajne. Kupione w promocji w Rossmanie za ok.15zł
2. Nail-Tek II - jak dla mnie cudo, chociaż słyszałam różne opinie. Używam go codziennie od 10 dni i widzę na swoich paznokciach znaczną poprawę. Paznokcie mniej się rozdwajają, są mocniejsze, nie łamią się. Na pewno kupię drugie opakowanie. Odżywka ta zostawia na paznokciach dziwnie uczucie ,,chropowatości'', ale paznokcie są wbrew pozorom gładkie i można bez obaw nałożyć na nie lakier.
3. masło do ciała Avon Tajski kwiat lotosu - dobrze się wchłania i pięknie pachnie. Nie pozostawia tłustych plam.
4. sztyft Garnier - to już chyba trzeci, spełnia swoją funkcję więc nie będę się nad nim rozwodzić:)
5. puder do włosów got2b - unosi włosy, sprawia, że zyskują dużo na objętości. Nie przetłuszcza włosów więc można go używać bez żadnych obaw.

6. płyn micelarny, AA - najlepszy, jaki miałam. Bardzo dobrze radzi sobie z makijażem, pozostawia cudowne uczucie nawilżenia.
7. scrub do twarzy, Oriflame - łagodnie peelinguje i sprawia,że skóra jest świeża i oczyszczona
8. żel do mycia twarzy, Iwostin - dobrze radzi sobie z wypryskami. Idealny dla cery tłustej. Ma dość przyjemny zapach drzewa herbacianego. Kupiony w Super-Pharm w promocji 2 w cenie jednego, zapłaciłam wtedy ok.30zł.