- mgiełka i woda Miami Party - niestety, nic ciekawego...
- żel senses, serenity
- lakiery: lemon sugar i perfectly flesh
- nowy płyn do higieny intymnej
- żelowa kredka do oczu supershock
Już się nie mogę doczekać nowego katalogu, sporo rzeczy wpadło mi w oko :)
Bardzo ładne kolory lakierów do paznokci wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńmiami jest boksie:)
OdpowiedzUsuńczym pachnie miami?
OdpowiedzUsuńmi się nie podoba, kwestia gustu. Ciężko mi określić czym, musisz sprawdzić w katalogu.
OdpowiedzUsuńKredka żelowa jest fajna:))
OdpowiedzUsuńjuż ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płyn do higieny intymnej ! mój faworyt !
OdpowiedzUsuńmówisz, że letni zapach bez szału ? dobrze że tu trafiłam bo się nad nim zastanawiam
jesteś 4 osobą która pisze o tych miami, w przeciągu ostatnich dwóch dni. :P i pierwszą która pisze że to nic ciekawego. :P ja zraziłam się do zapachów z ori, kupiłam ostatnio coś czego trwałość jest tak mizerna że aż... :(
OdpowiedzUsuńzapach nietrwały,poza tym przypomina inny z jakieś limitowanej serii sprzed kilku lat (niestety nie pamiętam nazwy). nie wysilili się za bardzo
OdpowiedzUsuńO! Ta słynna kredka, ile wytrzymuje na oku? *patrzy na swoją sporą kolekcję kredek które zawsze spływają z oka...*
OdpowiedzUsuńMuszę kupić wreszcie tą karetkę.
OdpowiedzUsuńDawno nic nie zakupiłam z Avon, muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńThis article is actually a pleasant one it helps new net viewers, who
OdpowiedzUsuńare wishing for blogging.
Also see my web page: agencja reklamy rzeszów
mnie tez Miami Party konkretnie rozczarowalo :(
OdpowiedzUsuń