W mniejszych miastach czasami udaje mi się kupić coś na prawdę fajnego. Dlatego zawsze gdy jestem u rodziców, odwiedzam swoje ulubione małe sklepiki. Oto zakupy z takiego ostatniego wypadu przed Świętami:
1. ciepłe kapciuszki ze słodkimi pomponami :) Kupione w Biedronce
2. pędzel do pudru, Avon
3. podkład Stay Matte, Rimmel - jeszcze nie próbowałam, ale spodziewam się po nim dużo dobrego bo puder z tej serii jest moim ulubionym. Mój kolor: natural beige
4. mój ulubiony puder - rimmel, stay matte. Poprzedni kończy się, a nic nie jest w stanie go zastąpić. Mój kolor: silky beige
5. dwie opaski do włosów, obie kupione w sieci Pepco
6. płyn do demakijażu Rival de loop z Rossmanna. To mój pierwszy płyn z tej serii, zapłaciłam za niego ok.4zł i jestem zadowolona. Może nie jest tak dobry jak płyn micelarny z AA, ale za te pieniądze warto kupić. Nie zawiera alkoholu i nie podrażnia oczu.
7. zmywacz do paznokci Isana. To już druga albo trzecia buteleczka więc jak się domyślacie,jestem z niego zadowolona :)
8. botki w musztardowym kolorze, będą idealne na wiosnę
9. czarne kozaczki, sięgają do kolan - plus za małą platformę. Bardzo wygodne :)
Dorzuciłabym jeszcze sweterek, ale obecnie znajduje się w praniu. We wtorek zajrzę jeszcze do kilku sklepów i pewnie się pochwalę jeśli tylko coś kupię. Spodziewam się też przesyłki od firmy Vistaprint oraz Eveline (wygrałam konkurs). A już jutro recenzja mojego ulubionego ostatnimi czasy kremu do twarzy :)
świetne zakupy
OdpowiedzUsuńtych kapciuszków z Biedronki nie widziałam
super buty
fajne te ostatnie buty ...
OdpowiedzUsuńhttp://www.rockglamfashion.blogspot.com/
Ja z tego pudru też byłam bardzo zadowolona :) ale ten podkład jest tragiczny, zupełnie się u mnie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńśliczne botki :)
OdpowiedzUsuńbuciki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńrównież lubię pudry rimmela :)