1. Ziaja, płyn do higieny intymnej - kupiony za ok.5zł, duża butelka, bardzo wydajny, ma ziołowy zapach, moim zdaniem bardzo dobry produkt. Jest to płyn z macierzanką, polecany szczególnie osobom korzystającym z basenów, ponieważ chroni przed grzybicami.
2. Cien, żel pod prysznic kupiony w Lidlu za ok.2-3zł. Ma piękny zapach i niczym się nie różni od droższych odpowiedników. Na pewno wrócę do niego jeszcze nie raz :)
3. Isana, pianka go golenia - kupiona za ok.5zł, nawilża i bardzo dobrze spełnia swoją funkcję. Z pewnością do niej wrócę.
4. Isana, odżywka do włosów intensywnie pielęgnująca. Kosztowała niecałe 4zł, a dobrze nawilża włosy, ładnie pachnie, sprawia, że włosy łatwiej się rozczesują. Już po jej spłukaniu włosy są przyjemne w dotyku. Jest lepsze niż wiele droższych produktów tego typu.
5. BeBeauty, peeling do stóp, o którym już kiedyś pisałam. Koszt to jakieś 2,5zł
6. Avon, roll on z serii on duty - kosztował w promocji 5 zł, ma przyjemny zapach i chroni przed poceniem. Poza tym nie zostawia żadnych śladów na ubraniach i nie klei się jak niektóre produkty tego typu.
7. FussWohl, krem do stóp z łoju jelenia - wiem, że nie brzmi to zbyt ciekawie, a niektórych może wręcz obrzydzić, ale to na prawdę świetny produkt! Sprawia, że stopy są miękkie, nawilża, chroni przed pękaniem, a poza tym kosztuje jakieś 6-7zł.
8.Soraya, kuracja matująca, żel do mycia twarzy
W Rossmannie w promocji zapłaciłam za niego jakieś 6-7zł. Żel jest bardzo wydajny, doskonale oczyszcza, nie wysusza. Niczego więcej od niego nie wymagam.
A Wy, macie jakieś sprawdzone i tanie kosmetyki?
U mnie to zależy od dnia i miejsca, no ale jak widać czasem udaje się coś wygrzebać :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy (no prawie) nie kupuję kosmetyków pielęgnacyjnych w cenie powyżej 20zł.
OdpowiedzUsuńZ tanich kosmetyków uwielbiam krem matujący Rival De Loop Pure Skin i żel do mycia twarzy z tej samej serii - krem kosztuje około 7zł, żel 8.
Mgiełkę termoochronną Marion kupuję ciągle - koszt 6.99
Pasta Lassari - mniej niż 4zł.
nie używałam nic z tych rzeczy więc teraz będę ich wypatrywać :) za takie pieniądze aż żal nie spróbować
OdpowiedzUsuńOprócz pianki Isny jest też jakaś inna, zapomniałam firmy, ale jest konwaliowa i lawendowa. Ta ostatnia jest super, zero podrażnień.
OdpowiedzUsuńPs. Zapomniałaś o eyelinerze z Wibo :)
rzeczywiście, a też go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja jak na razie kupuję tanio w Rossmanie dzięki promocjom do końca czerwca:))
OdpowiedzUsuńja póki co kupiłam puder bourjois i czekam jeszcze na kilka innych rzeczy :)
OdpowiedzUsuń