Kolejny miesiąc za nami więc dziś przedstawiam finał mojego projektu denko :)
BeBeauty, peeling do ciała, winogrono
produkt całkiem fajny, ale o wiele bardziej odpowiadała mi wersja z borówką. Nie do końca podobał mi się ten winogronowy zapach
Rimmel i Lovely, lakiery do paznokci - z obu byłam zadowolona
Lirene, żel antycelluitowy pod prysznic - kupiłam ze względu na zapach, oczywiście z likwidacją celluitu ma niewiele wspólnego ;)
różana kostka do kąpieli
Isana, zmywacz do paznokci - mój ulubiony :)
kilka próbek
Isana, słynna odżywka do włosów - według mnie przereklamowana i na pewno nie będę płakać z powodu jej wycofania ;)
Yves Rocher, tusz do rzęs
Delia, lakier do paznokci
próbka kremu
Oriflame, woda toaletowa - oddałam mamie bo znudził mi się jej zapach
clean&clear, żel do mycia twarzy
Avon, antycelluitowy balsam do ciała - działanie niestety zerowe, o wiele bardziej polecam produkty tego typu od Eveline
Clean&clear, żel do twarzy
kolejna próbka i odżywka do paznokci z Avonu (straszny bubel)
Dermika, maseczka ,,oczarowanie''
chusteczki nawilżane i czepek kąpielowy :)
Isana, żel pod prysznic i kolejny lakier, tym razem z Avonu
to by było na tyle :) do usłyszenia w grudniu!
no nie, jak widze Twoje denko, to po raz kolejny bierze mnie zazdrosc :D
OdpowiedzUsuńSporo tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńzmywacz z Isany to również mój ulubieniec :-)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem że udało ci się zuzyc lakiery i to kilka - zdradź sekret jak to się robi?? bo u mnie tylko przybywa :-)
zrobiłam porządki w lakierach i po prostu kilka z nich już nie nadawało się do użytku więc się ich pozbyłam :-)
Usuńteż miałam ten żel/krem z avonu na cellulit - faktycznie za wiele to on nie robi...odrobinę chyba tylko napina skórę, ale to efekt chwilowy
OdpowiedzUsuńsporo tego się pozbierało peeling do twarzy
OdpowiedzUsuńDość spore zużycie ;)
OdpowiedzUsuńw grudniu powinno być jeszcze większe bo kilka produktów już teraz mam na wykończeniu :D
Usuń